16.06.2011

nowe nabytki


Wczoraj-dzisiaj (wczoraj odnalazłam awizo z wtorku popołudnia, choć skrzynkę sprawdzałam ok 11)
stałam się szczęśliwą posiadaczką książki "Miłość i inne używki" za co bardzo dziękuję Patrycji (http://patsy-books.blogspot.com/)

Poza tym będąc w okolicy Rynku nie mogłam się oprzeć i weszła, dosłownie na minutę, do Dadalusa. Po 15 minutach wyszłam z dwoma książkami: 23000 Władimira Sorokina i książką kucharską.

Co jeszcze? Czytam 4 książki jednocześnie, a nawet 6: dwie książki recenzyjne dla dlalejdis o decoupage, Namiestniczkę, Żmijojada, Kolory tamtego lata i Dziewczynę która pływała z delfinami. Dlaczego tak dziwnie? Decoupage jest "na wczoraj", recenzje Kolorów i Dziewczyny miały się ukazać mniej-więcej w dniu ich premiery, a Namiestniczkę i Żmijojada czytam bez ustalonych terminów. Recenzja Kolorów i Dziewczyny na 99,8% ukaże się jeszcze dziś :)
Takiego popaprarnia z książkami, terminami, egzaminami, licencjatem, pracą itd nie miałam odkąd nie studiuję dwóch kierunków jednocześnie będąc równocześnie w Moskwie :D

3 komentarze:

  1. Gratuluję nowych nabytków:)). Ciekawa jestem Twoich wrażeń po lekturze "Dziewczyna, która pływała z delfinami". Mi osobiście bardzo się podobała:).
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję nowych nabytków !!!
    Kiedyś też czytałam parę książek na raz, ale ostatnio wolę pojedynczo :) jakoś tak mi się zmieniło hihi

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję nowych nabytków ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie coś więcej niż "dopisuję do listy". Chciałabym poznać Twoje zdanie.
Zanim skomentujesz zapoznaj się proszę z ZASADAMI panującymi na blogu