15.03.2011

Nora Roberts, Smak chwili - Pyszne wypieki i niespodziewana miłość

Nora Roberts potrafi idealnie rozdzielić swoją mroczną i romantyczną stronę, co nie każdemu pisarzowi, który tworzy różne tematycznie książki, się udaje. 


„Smak chwili” jest trzecią częścią serii Ślubny kwartet. Bohaterkami książki są cztery przyjaciółki Emma, Parker, Laurel i Mac. Wspólnie prowadzą firmę „Przysięgi”, zajmującą się przygotowywaniem ślubów od A do Z. Dziewczyny dzielą się obowiązkami. Jedna robi zdjęcia, druga zajmuje się organizowaniem imprez, trzecia bukietami.

Każda z książek serii Ślubny kwartet poświęcona jest innej przyjaciółce. Główną bohaterką „Smaku chwili” jest Laurel, która na co dzień zajmuje się przygotowywaniem wypieków weselnych. Kobieta od dziecka lubiła gotować, jednak jej rodziców nie było stać na zapewnienie jej odpowiedniego wykształcenia. Dzięki pomocy „przyjaciół rodziny” Laurel mogła kształcić się w renomowanej szkole gastronomicznej.  Jej wypieki wzbudzają podziw i zazdrość. Dziewczyna w każde ciasto wkłada całe swoje serce. Nawet najprostsze ciasteczka jej autorstwa są wspaniałe. Dzięki swoim zdolnościom Laurel sprawia, że każda para młoda czuje się w dniu ślubu wyjątkowo. Chociaż „Przysięgi” przygotowały już wiele uroczystości, nie wszystkie dziewczyny są szczęśliwe. Laurel nie znalazła jeszcze swojej drugiej połówki. Nieoczekiwanie okazuje się, że czuje coś co Dela, brata swojej przyjaciółki, który do tej pory dla niej również był jak brat. Jak powinna postąpić Laurel? Poddać się uczuciu, czy też dać Delowi kosza?

„Smak chwili” to typowe romansidło, ale przyjemnie się je czyta. Muszę przyznać, że Nora Roberts potrafi idealnie rozdzielić swoją mroczną i romantyczną stronę, co nie każdemu pisarzowi, który tworzy różne tematycznie książki, się udaje. Trzeci tom kwartetu weselnego, to historia o miłości, przyjaźni i pasji. Nora Roberts pokazuje czytelnikom, że chcieć znaczy móc, a praca może sprawiać radość i być życiową pasją.

Chociaż, jak w każdej książce tego typu, wszystko jest słodkie, historia zawsze kończy się dobrze, a najważniejsze są miłość i przyjaźń, warto od czasu do czasu sięgnąć po tego typu pozycję. Bo przecież czasami można pozwolić sobie na chwile słabości i pogrążyć się w romantycznej historii, wiedząc, że na ostatniej stronie nastąpi happy end.


recenzja opublikowana na stronie dlalejdis.pl

5/10

Nora Roberts, „Smak chwili”, Prószyński i S-ka, Warszawa 2011

2 komentarze:

  1. Coś czuję, że znalazłam dobry prezent dla mamy ;) Ona uwielbia N. Roberts ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba tak. Jeśli książka się mamie spodoba, to zaopatrz się w poprzednie tomy. Każdy z nich jest o innej dziewczynie pracującej w Przysięgach :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie coś więcej niż "dopisuję do listy". Chciałabym poznać Twoje zdanie.
Zanim skomentujesz zapoznaj się proszę z ZASADAMI panującymi na blogu